5.09.2017

Przygotowani na śmierć

Kiedy bowiem będą mówić: «Pokój i bezpieczeństwo» – tak niespodzianie przyjdzie na nich zagłada, jak bóle na brzemienną, i nie umkną 
1 Tes 5, 3

Łatwo jest wszystkim mówić: "teraz wreszcie jestem szczęśliwy i żyję spokojnie". Nie możemy oczekiwać, że jutro, pojutrze czy za miesiąc będziemy mogli położyć się na kanapie i nic nie robić. Nie wiemy co się wtedy wydarzy, nie znamy naszej przyszłości, nawet nie tak odległej.
Bo kto może przewidzieć, że nagle nie zachoruje on, albo ktoś z jego rodziny? Wiadomo, że nie leży się wtedy na kanapie tylko rzuca się wszystko by ratować życie.
Można się przygotować na różne wypadki w życiu - można zabezpieczyć dom przed włamaniem czy pożarem, można ubezpieczyć swoje nieruchomości i swoje życie. O to wszystko się troszczymy. Ale czy równie dobrze troszczymy się o swoją duszę i o wiarę naszych bliskich? Czy jeśli nagle na nas spadnie śmierć będziemy w posiadaniu najlepszego "Ubezpieczenia"? - Czy będziemy w stanie łaski uświęcającej?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017