25.09.2017

Głosić Ewangelię w świecie... ale jakim?
Nikt nie zapala lampy i nie przykrywa jej garncem ani nie stawia pod łóżkiem; lecz umieszcza na świeczniku, aby widzieli światło ci, którzy wchodzą. Nie ma bowiem nic skrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło 
Łk 8, 16-17
"Wy jesteście światłem świata" (Mt 5, 14). Każdy z nas jest powołany do tego by głosić Ewangelię światu.
Na mocy chrztu jesteśmy do tego wezwani.
Ale każdy inaczej realizuje to powołanie.
Dla jednego światem będą kraje misyjne, gdzie zanosi Słowo Boże ludziom, którzy nie znają Jezusa, którzy potrzebują głoszenia od podstaw.
Dla innego światem jest środowisko, w którym pracuje i żyje - znajomi i rodzina. Swoją postawą ma pokazywać innym moc swojej wiary i łaski, jakich dostępuje i które pomagają mu w życiu.
Niektórzy twierdzą, że trudno jest iść i głosić Dobrą Nowinę obcym ludziom. Czasem właśnie obcym jest łatwiej głosić niż rodzinie. Bo jak można napominać kogoś bliskiego. Jak zwrócić mu uwagę, że źle postępuje. Uważamy, że to może zepsuć nasze relacje i źle wpłynie na rodzinną atmosferę.
Mimo, że jest to trudne to trzeba się tego podjąć. Szewc nie może chodzić bez butów. Jak mamy dobrze głosić Ewangelię, skoro we własnym domu nie potrafimy jej bronić.
Zastanów się dziś co możesz zrobić by Twoja rodzina była bliżej Boga i bliżej siebie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017