Miej odwagę postawić sobie pytanie

Dwaj uczniowie usłyszeli, jak mówił, i poszli za Jezusem. Jezus zaś, odwróciwszy się i ujrzawszy, że oni idą za Nim, rzekł do nich: «Czego szukacie?» 
J 1, 37-38 
Jan Chrzciciel miał swoich uczniów, którzy mu towarzyszyli, słuchali jego nauk, byli zawsze z nim. Wiedzieli, że nie jest on Mesjaszem, bo sam tak mówił. Ale trwali przy nim, jako przy proroku czy nauczycielu. 
Jednak kiedy on zobaczył Jezusa i powiedział "oto Baranek Boży" zrozumieli, że muszą pójść za Jezusem, skoro Jan Go uznał za kogoś wielkiego.
Jeśli ich nauczyciel - ich autorytet tak powiedział, to coś musi w tym być. 
Poszli za Jezusem i co usłyszeli?
Nie podziękowanie, za to, że za Nim poszli.
Nie potępienie, za odejście od swojego nauczyciela.
Ale pytanie: "czego szukacie?". 
Powinni odpowiedzieć, że Mesjasza. Tak by wynikało z całego kontekstu sytuacji. Że Jan Chrzciciel im wskazał kogoś większego od siebie i chcieli za Nim pójść i sprawdzić czy jest Mesjaszem. 
A co słyszymy w odpowiedzi? 
"Nauczycielu, gdzie mieszkasz?". 
Nie dość, że nie odpowiedzieli na pytanie, to jeszcze spytali Go - niby trochę bezsensu - "gdzie mieszkasz?". 
Co ma jedno do drugiego?
Wydawać by się mogło, że niewiele. 
Ale w religii żydowskiej "stanowisko" nauczyciela było związane z miejscem jego pobytu. Uczniowie gromadzili się wokół rabbiego i jego dom stawał się miejscem głoszenia nauk. U Jana Chrzciciela była to pustynia, bo tam mieszkał.
A uczniowie pytają się o Jezusa by móc pójść za Nim i stać się Jego uczniami. 
Ci dwaj uczniowie poszli, bo Jan im wskazał nauczyciela, ale sami już potem głosili, że Jezus jest Mesjaszem. 
-------
A my dlaczego idziemy za Jezusem?
Czy nie jest to kwestia wychowania - bo tak wpoili nam rodzice w dzieciństwie i tak trwamy?
Musimy zrobić krok dalej i musimy postawić sobie pytanie: "czego szukamy u Jezusa?". 
Odpowiedzi mogą być różne, w zależności od dojrzałości naszej wiary. Czy szukamy ucieczki przed śmiercią, czy wsparcia duchowego, czy zjednoczenia z Bogiem i życia z Nim? 
My już nie możemy ukryć się za pytaniem: "gdzie mieszkasz Nauczycielu?". Bo wiemy, gdzie możemy Go spotkać - w Kościele, w Piśmie Świętym, na modlitwie i w innych ludziach. 
Dziś postawmy sobie to pytanie i spróbujmy na nie odpowiedzieć: "czego szukamy w Jezusie?"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017