17.11.2017

"Trudno nie wierzyć w nic..."
Głupi z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga; z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła, nie poznali Twórcy, lecz ogień, wiatr, powietrze chyże, gwiazdy dokoła, rwącą wodę lub światła niebieskie uznali za bóstwa, które rządzą światem. (...) Ci jednak na małą zasługują naganę, bo wprawdzie i oni błądzą, ale Boga szukają i pragną Go znaleźć. Obracając się bowiem wśród Jego dzieł, badają, i ulegają pozorom, bo piękne to, na co patrzą 
Mdr 13, 1-2. 6
Dziś Księga Mądrości pokazuje nam błędne myślenie ludzi. Liturgia słowa pokazuje nam fragment dłuższego wywodu o nierozumności bałwochwalców - czyli ludzi czczących nieistniejące bożki.
Pierwszą grupę stanowią ludzie oddający cześć siłom natury - ogniu, wiatrowi, powietrzu, gwiazdom, wodzie, słońcu księżycu.
Oni błądzą w swoim myśleniu, bo dostrzegają piękno tych rzeczy, ale nie potrafią przejść z podziwiania dzieł do podziwiania ich Stwórcy. Zatrzymują się na najniższym poziomie wiary, nie potrafią pójść dalej.
Oni błądzą, ale ich wina jest niewielka, bo jednak szukają Boga i szli w dobrym kierunku, ale się zatrzymali w rozwoju.
Drugą grupą w Księdze Mądrości (już poza dzisiejszym czytaniem) są ci, którzy oddają cześć rzeczom stworzonym przez człowieka - figurkom, statkom. Oni są gorsi od pierwszej grupy, bo nie pójdą dalej ze swoją wiarą. Ich wiara to zabobon. Pokładanie nadziei w rzeczach zrobionych przez człowieka. Ale najbardziej godni potępienia są ci, którzy tworzą te przedmioty kultu.
Dziś rzadko spotkamy się z takimi ludźmi, którzy oddają cześć żywiołom, czy dziełom rąk ludzkim i czynią to z pełną świadomością.
Teraz większym problemem są ci, którzy nie wierzą, a raczej twierdzą, że nie wierzą, bo nie szukają odpowiedzi, tylko zamknęli się w swoim uporze. Gdyby spojrzeli na pierwszą opisaną grupę ludzi i się od nich czegoś nauczyli pewnie w coś by uwierzyli.
Teoretycznie dziś nie spotkamy nikogo kto by wierzył w bożki-posążki. Ale czy na pewno? Ilu ludzi nie może się rozstać ze swoim smartfonem? Ilu nie jest w stanie przeżyć dnia bez telefonu? Ilu pokłada nadzieję w technologii? To są właśnie bożki dzisiejszego świata, które zniewalają człowieka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017