21.11.2017

Spotkanie z Jezusem
Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: «Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu». Zszedł więc z pośpiechem i przyjął Go rozradowany 
Łk 19, 5-6
Zacheusz zrobił wszystko, żeby zobaczyć Jezusa - przyszedł w  miejsce gdzie Jezus był, ale Go nie widział przez wielki tłum.
Wymyślił więc, że wyprzedzi ich w drodze i wejdzie na drzewo z którego na pewno będzie widział Jezusa.
Chciał chociaż zobaczyć Go z góry. Wiedział, że nie ma co liczyć na spotkanie z Nim, bo był celnikiem - wg Żydów najgorszym z ludzi - Żydem, który pracował dla Imperium Rzymskiego i ściągał podatki.
Jezus przeszedł drogą, zatrzymał się pod drzewem i spojrzał na Zacheusza. Wiedział, że się tam chowa i patrzy oraz, że pragnie spotkania z Nim.
Dlatego poprosił go o gościnę.
Zacheusz zszedł z drzewa i przyjął Go uradowany.
To tak jakbyśmy my nie mieli odwagi nawet marzyć o małej łasce, a nagle spełnia się nasze największe, najskrytsze marzenie.
Zacheusz marzył o spotkaniu z Jezusem.
Kto dziś ma marzenie by spotkać Boga w swoim życiu?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017