19.12.2017

Przykład Zachariasza
Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan. (...)». Na to rzekł Zachariasz do Anioła: «Po czym to poznam? Bo sam jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku». Odpowiedział mu Anioł: «Ja jestem Gabriel, stojący przed Bogiem. I zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę radosną nowinę. A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie». 
Łk 1, 11-20
Wczoraj mieliśmy przykład wiary i zaufania w głos Boga pojawiający się w naszym życiu. Na przykładzie Józefa mogliśmy zobaczyć z jaką ufnością można powierzyć się Bożej woli.
Dziś przykład tego jak trudno czasem człowiekowi uwierzyć w to co się dzieje - że Bóg naprawdę spełnia nasze prośby.
Zachariasz zaprawne od wielu lat prosił Boga o potomstwo, bo z żoną nie mieli dzieci i w społeczeństwie byli postrzegani, jako gorsi.
Prosił - i jest dla nas oczywiste, że pragnął wypełnienia tych próśb, mimo, że wiedział, że są już starzy - jego żona i on.
Mimo to, gdy pojawił się przed nim anioł by ogłosić spełnienie próśb pierwszą rzeczą jaką wyraził był brak wiary w to, że jest to w ogóle możliwe - bo są starzy i nie mogą mieć już dzieci.
Dlaczego czuł wewnętrzną blokadę przed spełnieniem tej prośby?
- może tak długo o to błagał, że teraz już prosił z przyzwyczajenia, a tak naprawdę tego już nie pragnął
- może bał się tego jak to będzie być ojcem - bał się obowiązków, ale też tego co powiedzą inni
- pewnie sądził, że dokona się to w sposób zwyczajny, a nie ogłoszone przez anioła w świątyni
My też czasem prosimy o coś wiele lat, z uporem każdego dnia błagamy Boga by nas wysłuchał.
Ale co byśmy zrobili, gdyby przed nami stanął anioł i powiedział, że Bóg nas wysłuchał i nasze pragnienie się spełni?
Jak byśmy zareagowali - nikt z nas nie wie i pewnie się nie dowie.
Bo dla większości z nas Bóg wybiera zwykły sposób działania, a nie nadzwyczajny. Więc anioł pewnie do nas nie przyjdzie by objawił spełnienie obietnicy.
Ale możemy dziś pomyśleć czy ciągle pragniemy tego o co prosimy. Albo czy nie obawiamy się pewnych aspektów spełnienia prośby - tak jak Zachariasz mógł się bać obowiązków względem dziecka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017