18.12.2017

Przykład Józefa
Oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, on bowiem zbawi swój lud od jego grzechów» (...). Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie 
Mt 1, 20-21.24
Anioł przychodzi do Ciebie we śnie. Co robisz?
Pewnie sądzisz, że to tylko dziwny sen, że to twoja wyobraźnia stworzyła w twoim umyśle obraz anioła mówiącego do Ciebie.
Wszystko olewasz co mówił do Ciebie i robisz tak jak chciałeś wcześniej?
Chyba wszyscy by tak zrobili.
A Józef robi to co powiedział mu anioł. Nie wiemy oczywiście, czy się zastanawiał, myślał czy słowa anioła były prawdą czy chorą wyobraźnią. Na pewno się zastanawiał, czy nie zwariował. Pewnie wszystko przemyślał i poza rozwiązaniem, które wybrał wcześniej zobaczył inną możliwość. Bóg skierował go ku temu rozwiązaniu, ale nie robił tego na siłę, nie zmuszał.
Na pewno była to trudna decyzja, ale wiedział co robi. To nie było tylko grzecznościowe przyjęcie Maryi pod swój dach. Dopełniając ślubnych przyrzeczeń pogodził się z tym, że Dziecko nie jest jego, a jednocześnie, zgodnie z prawem żydowskim uznał je za swoje.
To był dopiero gościu! Miał głęboką wiarę - nie tylko w Boga - że mógł wymyślić i zrealizować coś tak szalonego jak niepokalane poczęcie. Ale także wiarę w Maryję - w końcu uwierzył, że go nie zdradziła, tylko zgodziła się zostać Matką Boga.
To mój ulubiony święty, który choć może nie do końca rozumie o co chodzi (bo co prosty cieśla może rozumieć z tak trudnej myśli teologicznej) to wypełnia Bożą wolę bez gadania i ociągania.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017