13.10.2017
Ataki szatana
Wtedy idzie i bierze siedmiu innych duchów, złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I stan późniejszy owego człowieka staje się gorszy niż poprzedni
Łk 11, 26
Łk 11, 26
Po spowiedzi człowiek jest pełen pokoju i radości. Cieszy się, że teraz jest bez grzechu.
Ale trzeba pamiętać, że to nie jest stały stan. Trzeba stale czuwać.
Ale trzeba pamiętać, że to nie jest stały stan. Trzeba stale czuwać.
Bo gdy człowiek jest w euforii, po tym jak się przemógł i poszedł do sakramentu spowiedzi szatan może uderzyć ze zdwojoną siłą. I nie koniecznie będzie działał wprost, ale przez drobne odstępstwa od dobrego postępowania będzie chciał nas doprowadzić do zbłądzenia.
I mija krótki czas (tydzień, dwa po spowiedzi), a czujemy się dużo gorzej niż przedtem. Bo wcześniej byliśmy w stanie grzechu więc szatan nie musiał nas atakować, bo już nas miał w swoich sidłach. Gdy przystępujemy do spowiedzi, jesteśmy czyści i jesteśmy pierwszym celem dla szatana.
Musimy czuwać, by łaski, których dostąpiliśmy w sakramencie spowiedzi stale w nas owocowały. A możemy to uczynić nieustanną pracą nad sobą.
Komentarze
Prześlij komentarz