31.08.2017

Nie wiesz nic...
Czuwajcie, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie 
Mt 24, 42
Nie wiemy kiedy przyjdzie na nas śmierć, ani kiedy Jezus ponownie przybędzie na ziemię. Nie wiemy co się stanie pierwsze.
Nic nie możemy z tym zrobić.
Gadaniem: "jeszcze mam tyle do zrobienia", "teraz jestem potrzebny rodzinie" nic nie zdziałamy.
Musimy żyć tak, żebyśmy byli gotowi na śmierć - ale gotowi w sensie duchowym - w stanie łaski uświęcającej.
Przygotowaniem na przyjście Pana, czy na śmierć nie jest natomiast położenie się w trumnie i czekanie na śmierć.
Trzeba znaleźć złoty środek - by śmierć nas nie przerażała, ale byśmy też nie czekali na śmierć jako na spełnienie marzeń. Żyjemy jako ludzie na ziemi i tutaj wypełniamy swoje powołanie. Tu "wypracowujemy" sobie niebo przez dobre uczynki. Po śmierci już nie będzie wyboru, ani czasu na poprawę.
Więc popraw się póki żyjesz.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017