Abraham i Izaak ---> Bóg Ojciec i Syn Boży

Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale Go za nas wszystkich wydał, jakże miałby także wraz z Nim wszystkiego nam nie darować? 
Rz 8, 31-32


Dzisiejsze drugie czytanie jest pięknym nawiązaniem do pierwszego czytania. Które często jest nierozumiane.
Dziś w pierwszym czytaniu słyszymy o Abrahamie, który idzie złożyć w ofierze swojego syna. Złożyć w ofierze, czyli zabić. Dla nas jest to niepojęte. Jak można dobrowolnie zgodzić się na zabicie swojego ukochanego dziecka? Nawet w imię wiary. 

Dla nas to trochę trąci takim sekciarskim poddaniem, które sprawia, że człowiek omamiony zrobi wszystko dla swojego guru. 

Jakkolwiek byśmy nie omawiali tego tekstu, tłumacząc, że Bóg tak naprawdę nie chciał, żeby Abraham zabił Izaaka, tylko chciał go wystawić na próbę. Że miał być to sprawdzian jego wiary, jego zaufania względem Boga. Że Abraham w głębi serca wiedział, że Bóg nie dopuści do śmierci jego syna. To piękne tłumaczenia, ale czy prawdziwe. 

Dziś w świetle drugiego czytania - z Listu do Rzymian św. Pawła możemy odkryć inne znaczenie tej historii. Jest to "typ", prefiguracja do historii śmierci Syna Bożego. Typ czyli zapowiedź czegoś większego. Np. Ewa była typem Maryi, Adam typem Chrystusa. 
W tej sytuacji, gdzie Abraham idzie ofiarować swojego syna widzimy prefigurację ofiarowania przez Boga Swojego Syna dla zbawienia ludzi. 

Bóg nie oszczędził własnego Syna dla nas, żebyśmy mogli być zbawieni. Mógł Go uratować, tak jak uratował Izaaka. Ale poświęcił Go dla nas...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Życie wbrew Bogu

Słowa pewności

9.11.2017